31. NIEPEWNOŚĆ
Ciszę
przerwał nie kto inny jak dźwięk mojego telefonu. Dyskretnie
wyjąłem go z kieszeni i odczytałem wiadomość. "Nie mogę
zapomnieć o twoich ustach, Rose x"Od razu usunąłem ją i
błyskawicznie schowałem komórkę i zerknąłem na Horana, który
patrzył na mnie z dezaprobatą. Na pewno widział jak uśmiecham się
po przeczytaniu wiadomości.
-
Nawet nie wiesz jak się bałam. Nie mogłam się do ciebie
dodzwonić, więc zadzwoniłam po Niall'a.- powiedziała zrozpaczonym
głosem Cheryl. Cały czas mnie obejmowała chowając głowę w moją
klatkę piersiową. Nie wiedziałem co mam myśleć. Z jednej strony
kochałem Cher i mogłem zrobić dla niej wszystko, ale z drugiej
czułem do Rose coś czego nie umiałem określić. Pamiętam jak
parę lat temu czule gładziła moje włosy szepcząc do ucha jak
bardzo jej na mnie zależy. Znałem ją od niepamiętnych czasów i
ciągnęło mnie do niej jakby nie było innych kobiet, na których
mi zależy. Gubiłem się w swoich uczuciach i myślach. Ale to ona
oduczyła mnie kochać prawdziwie. Wyrzuty sumienia sprawiały, że
żołądek przewracał się na drugą stronę. Miałem w objęciach
dziewczynę, o którą zabiegałem przez parę miesięcy, a kiedy mi
się w końcu udało pojawiła się kobieta, którą znałem i
prawdopodobnie kochałem. -
Skarbie, może się położysz? Jesteś wykończona dzisiejszymi
wydarzeniami. Odpocznij.- zaproponowałem, a Edwards z chęcią
przystała na moją propozycję. Zaprowadziłem ją do sypialni i
okryłem kołdrą, pocałowałem w policzek i zamknąłem drzwi.
Zszedłem na dół, aby porozmawiać z Niall'em, ponieważ tylko on
jeden mógł mi pomóc. Lucky, by mnie zamordowała, Liam nie mógłby
ukryć tajemnicy przed swoją narzeczoną, Zayn kazałby mi rzucić
Cheryl, bo Rose jest bardziej seksowna, a Louis jest za bardzo zajęty
swoim życiem zresztą jak zawsze. Usiadłem na kanapę i schowałem
głowę w dłoniach. Przyjaciel usiadł na przeciwko mnie i czekał,
aż sam się mu zwierze. To było w nim najlepsze, nigdy nie
naciskał, zawsze czekał.
-
Rose powróciła i zamieszała w moim życiu, zresztą jak zawsze.
Kocham Cher, ale nie wiem co czuje do Rose i czy w ogóle coś czuje
... -Co
ja ma robić?- wyrzuciłem to z siebie na jednym wydechu. Spojrzałem
wyczekująco na Odpowiedź od chłopaka- Zadaj sobie lepiej inne pytanie. Czy kochasz Cheryl?- zapytał mnie wstając z sofy.- Tak. Nikogo tak jeszcze nie kochałem, chyba tak...- odpowiedziałem, lekko wahając się
- To zerwij wszelkie kontakty z Rose. Ona ci tylko mąci w głowie - powiedział to z takim naciskiem, że byłem pewien tego co on mówi. Kochałem tylko ją, na tyle ile potrafiłem. Ale cały czas w mojej głowie rozbrzmiewał mocny, romantyczny głos Channel. Czułem zapach jej perfum jakby stała zaraz obok mnie. Teraz zrozumiałe, że nie jestem do końca pewien swojej decyzji. Swoimi obawami nie podzieliłem się jednak z Horanem, uznałby mnie za rozpuszczanego bachora. Sięgnąłem po kieliszki i butelkę tequili. Musiałem się napić. To było silniejsze ode mnie. Od kiedy pamiętam wszystkie smutki zalewałem alkoholem, ewentualnie boksem, a w tym momencie nie wiedziałem o czym myśleć.
CHERYL:Nie mogłam zasnąć. Cały czas prześladowały mnie potworne sny, jak i wydarzenia dzisiejszego dnia. Postanowiłam z kimś szczerze porozmawiać. Wstałam i poszłam się wykąpać, włożyłam świeże ubrania. Zerknęłam na zegarek, który wskazywał 17:50. Rozczesałam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Zeszłam na dół, a tam zastałam pijanego Harry'ego i Niall'a- A ty dokąd się wybierasz księżniczko?- zapytał ze śmiechem Styles.
- Jadę do Lucky. Niedługo wrócę.- burknęłam, przytulając go delikatnie, ponieważ nie pachniał kusząco.
- Uważaj na siebie.- powiedział i powrócił do rozmowy z przyjacielem. Zabrałam kluczyki ze stoliczka i wyszłam z domu. Wsiadłam do samochodu i odpaliłam silnik. Mijałam znane mi ulice. Brat. Tylko ta jedna myśl krążyła po mojej głowie. Nie rozmawiałam z nim od ponad miesiąca. Bardzo za nim tęskniłam, brakowało mi jego uśmiechu, jego dotyku. To on zawsze był przy mnie, gdy tego potrzebowałam. Był przy mnie w szpitalu, czuwał, ale gdy tylko wyszłam zerwał ze mną kontakt. Dziwiło mnie to, lecz przed "wypadkiem" doszło do znaczącej wymiany zdań, więc nie dziwie mu się. Dojechałam pod blok Liam'a i Luck. Stanęłam przed drzwiami i zawahałam się. Nie chciałam jej zalewac swoimi problemami. Miała wystarczająco na głowie i nie tylko Miała już dość własnych, ale potrzebowałam rozmowy jak nigdy wcześniej. Zadzwoniłam do drzwi i czekałam. Chciałam już odejść, bo nikt nie otwierał, aż w końcu ujrzałam moją najlepszą przyjaciółkę. Jej brzuch stawał się coraz większy tak samo jak uśmiech.- Hej skarbie.- objęła mnie czule i zaprosiła do środka.
- Przepraszam, że musiałaś tyle czekać, ale byłam w łazience, a Liam pojechał na pokaz.- zaczęła się tłumaczyć idąc do kuchni.- Spokojnie. Nie przejmuj się .- zaczę -Chcesz coś do picia?- kiwnęłam głową powiedziałam, że chcę kawę. Czekałam, aż przyjaciółka nastawi wodę.- Muszę ci...- kontynuowałam, ale oczywiście nie pozwoliła mi dokończyć.- Przepraszam, że ci przeszkadzam, ale koniecznie musisz coś zobaczyć.- chwyciła mnie za rękę i pociągnęła na piętro. Podprowadziła pod drzwi i otworzyła je na oścież. Moim oczom ukazał się przepiękny pokój dziecięcy. Moje usta utworzyły się w literkę O. Ten pokoik idealnie odzwierciedlał charakter Lucky.
- Ojeju! On jest przepiękny!- Zachwycałam się nim, a Lu poprowadziła mnie na miejsce pod oknem. Usiadłyśmy i spojrzała na mnie wyczekującym wzrokiem.-Coś chciałaś mi powiedzieć?- spytała mnie.- Już nie ważne.- stwierdziłam rozglądając się po wnętrzu.- Jak ty to zrobiłaś?- spytałam.- Robiłam ten pokój z sercem i już. To jest ważne, powiedz .- ponaglała mnie trącając w ramię.
- Bo widzisz, niepokoje się. Harry wczoraj zniknął i wrócił dopiero dziś rano.- żaliłam się jej, bo tylko jej mogłam.
- A kiedy wrócił miał czerwoną szminkę na koszuli.
-ROSE
*15 kom= next
Pisany na tel wiec sorry za błędy
ask.fm - pytania, zażalenia i tym podobne kochamy was
świetny kocham <3
OdpowiedzUsuńRozdzial super,ale tym razem nie on podbil moje serce,tylko ten przepiekny pokoik. :) Wasza fanka,ktora zawsze dopytuje sie o rozdzial,od zrodla ;) ;*
OdpowiedzUsuńSuper, kocham was. Czekam na next:*
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńkocham
OdpowiedzUsuńsuper piszcie dalej
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
OdpowiedzUsuńmega <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie bardzo pisz dalej
OdpowiedzUsuńgenialny
OdpowiedzUsuńboze niech ta rose wypierdala no wkurwia mnie dziwka
OdpowiedzUsuńpisz szybko bo umieram z ciekawosci no : )
OdpowiedzUsuńprosze nie koncz bloga bo masz talent pisz :)
OdpowiedzUsuńnext szybko
OdpowiedzUsuńdziewczyno genialna jestes kocham waszego bloga i zawsze bede czytac pisz
OdpowiedzUsuńnajlepszy blog jaki czytalam :)
OdpowiedzUsuńświetny jak zawsze
OdpowiedzUsuńKocham cie a zarazem nienawidze kocham bo swietnie piszecie a nienawidze bo przerywasz w takim momecie zycze weny
OdpowiedzUsuń